« Ostatnia wiadomość wysłana przez Doom dnia Kwiecień 05, 2013, 17:58:57 »
Można więcej niż jeden? Oto pierwszy:
"Śmierć łowcy" Leżę w białym puchu Już niedługo będzie nieskalany Już czuję ból Już czuję plamę krwi I teraz zbierając myśli rozproszone Modlę cię do Ciebie, Boże Dlaczego pozwoliłeś im wejść do lasu Do tej świątyni ciszy Dlaczego pozwoliłeś im bezkarnie zabijać dzikich synów natury, wilki które nic złego nie zrobiły Dlaczego? Widziałeś przecież Te ciała niewinnych szczeniąt Rozszarpane przez gończe psy A teraz gdzie szukać mam Ciebie Już kończy się ból W piersi zamiera ostatni skowyt Ostatnie poruszenie, błysk kłów Widzę światełko w ciemnym tunelu I oddech zamiera Teraz wiem gdzie mam iść Gdzie mam Cię znaleźć Znów biegnę A na Matce Ziemi Pozostaje tylko stygnące, krwawe ciało Szlachetnego wilka Wojownika walczącego o wolność Przegrał bitwę lecz nie wojnę Ona się nigdy nie skończy Nie skończą się polowania I nie skończy się ta rozpaczliwa walka o przetrwanie